Super znaczy trzymamy klimat? jak tak to się przyłaczam...
Morgoroth Gość
Wysłany: Wto 21:01, 16 Paź 2007
Temat postu:
A może coś na kształt zabawy a niekoniecznie walki? jak czytałam to wszystko to przyszedł mi na myśl pomysł czegoś takiego jak mazanie farbami plakatowymi lub do twarzy. Spierają sie bardzo łatwo ale osoba "zraniona" na patrolu nie mogłaby się od nich wykręcić. Delikwent byłby bardziej zmuszony do osłony i ochrony siebie niż natłuczenia przeciwnika. Jak w Śródziemiu liczyłaby się taktyka i zwinność a nie siła mięśni...
Taką farbę można na spokojnie nosić przy sobie np. w woreczkach. To chyba nie filozofia rozpuścić farbę w wodą, włożyć do małej foliowej torebki a tą np. do sakiewki?
(Zastrzegam sobie że to tylko pomysł...Zresztą uważam że noszenie ew. bandaży zamoczonych lub ubrudzonych farbami było klimatyczne...)
Jak w Śródziemiu liczyłaby się taktyka i zwinność a nie siła mięśni...
eee?????
Nie wiem czy to dobry pomysł, nie chciałbym, żeby ktoś mi mazał farbami po stroju, który sobie zrobię. Jasne, że jeśli ktoś robi strój z porwanych szmat mamy to mu zwisa, ale jak ktoś kupuje materiał za grubą kasę i wydaje dodatkowe środki na np. krawca to chyba nie chce, żebu mu ten strój mazać.
Morgoroth Gość
Wysłany: Śro 15:13, 17 Paź 2007
Temat postu:
Fabry do twarzy zmywaja sie pod zwykla woda- plakatówki też... proponuej farby które nie niszczą materiałów. Rozumiem że niszczenie strojów JAKICHKOLWIEK jest niedopuszczalne.
A co do taktyki- chwilowo pojedyki wygladaja tak "jak go nawale jak najmocniej to moze straci sily". Nie mowie ze odnosi sie to do wszystkich ale do niektorych to nie dociera i bawia sie w ten sposob. Powinna liczyc sie bardziej oslona siebie a nie jak najmocniejsze zlanie przeciwnika. Przynajmniej takie jest moje zdanie
Shaillya
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
To z farbami to nie jest głupi pomysł jeśli chodzi o system walki. Najlepiej niech będzie to do trzech uderzeń ale licząc od kolon i łokci w górą(nie wliczając głowy, bo jak w głowę się niekiedy oberwie to można gwiazdki zobaczyć), bo głupie jest kiedy walczysz ktoś trafi cię w dłoń lub palec i pach nie żyjesz. Dzięki takiemu systemowi liczonemu od łokci i kolan wzwyż było by trudniej i wg. mnie ciekawiej. Ale to tylko moje zdanie.
ten pomysł z farbami moze jest ciekawy ale nei do wykonania od sprawy technicznej, eeee pozatym myśle ze orki trole i źli ludzie a raczej całe sc liczyło i na podstep ale i też an brutalna przewage liczebna, na zwykąłą siłe fizyczną, a taktyka to tylko sparwa patroli czy bea isc an pałe czy moze sprubuja jakoś walczyc albo co
Pearl Administrator
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394 Przeczytał: 0 tematów
NIe mowie o oblewaniu farba- wystarczy krotka cienka smuga- zeby po polaniu woda i przetarciu dlonia zniklo.
Asnaraku zle sie wyrazilam, chocidzlo mi o taktyke od strony Wp- SC bije zeby zabic a nei sie ochronic z tego ci mi wiadomo.
A Gdyby ktos np- dostal farba po palcach czy ramieniu- ilosc farby swiadczylaby o mocy udrzenie- i to sprawdzia ze ktos zyje, albo nei; dostaje opatrunek, albo nie. Rozumiecie?
Pearl Administrator
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394 Przeczytał: 0 tematów
Mam alternatywną propozycję: może wcześniej, przed Ardą przygotować zestaw "zakrwawionych" opatrunków. Panowie w zbrojach mogą, jeśli chcą, owinąć się nimi jak mumie, a np. delikatna wiotka elfka może sobie taki owinąć wokół kostki i już będzie "ranna".
Shaillya
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3Następny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach