Autor / Wiadomość

Pewnego razu w Śródziemiu...

Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:47, 03 Cze 2008     Temat postu:


Popatrzył nań poważnie.
- Czuję jej ból, gdy dotkasz pierścienia...Nie wiem dlaczego. Po prostu go czuję...
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 16:51, 03 Cze 2008     Temat postu:


Wydostała się z objęć przybysza i szybko przyniosła Ojcu wody.
- Trzymaj tato. - spojrzała na niego to na Eothaina i podrapała się zakrywając twarz ręką.
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:16, 03 Cze 2008     Temat postu:


Odczekał chwilę, aż kapitan zaspokoi pragnienie.
- A wracając do zasadniczej kwestii mojego tu przybycia... Gdzie mam odstawić te trzydzieści wielbłądów?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 17:55, 03 Cze 2008     Temat postu:


Machnął ręką.
-Gdzie chcesz. Teraz...gdzie jest lady Morgoroth?
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Wto 19:16, 03 Cze 2008     Temat postu:


Pearl pomyślała, że dobrze by było odzyskać pierścień, więc ruszyła wąskimi uliczkami miasta ku pałacowi kapitana.
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 20:28, 03 Cze 2008     Temat postu:


- Zapewne ukrywa się gdzieś w mieście, a raczej Khandyjczyk ją ukrywa. Jak wspominałam ci jakiś czas temu... nasi ludzie jej szukają, ale chyba byłeś zbyt zmaltretowany by to zauważyć.
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:31, 03 Cze 2008     Temat postu:


- Khandyjczyk? Morgoroth? Kocha... - zawachał się na moment i spojrzał na kapitana - Shaillyo o czym ty mówisz?
Zobacz profil autora
Mortis




Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Ithil

PostWysłany: Wto 21:00, 03 Cze 2008     Temat postu:


Mortis patrzyl się na postać ktorej oczy tliły się niebieskim płomieniem...
- Więc jak ona będzie żyła? Odpowiedz...
Postać nic nie mówiła tylko się jakby w sobie uśmiechała...
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 22:30, 03 Cze 2008     Temat postu:


- Ehm... Widzisz, naszą Morgoroth pewien Khandyjczyk ukrywa w mieście pod pretekstem jej ochrony. - spojrzała na niego i na ojca.
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:42, 03 Cze 2008     Temat postu:


- Hmmm... Niedobrze z nią... Musi być bardzo słaba... - odezwał się w głowie Rohirrima głos Nazgula. - Siostro, trzymaj się! Odnajdę Cię i pomogę dotrzeć do Mordoru - spróbował przekazać jej mentalną wiadomość.

Próbował równiez naiwązać mentalną łączność z Mortisem i dowiedzieć się co wydarzyło się od czasu gdy zasnął, do momentu gdy zbudziły go mordorskie inskrypcje recytowane przez brata


Tymczasem Eothain podszedł do Shaillyi i objął ją czule.
- Czy on o nas wie? Od Twojego odejścia z Rohanu minęło chyba dość czasu by go uświadomić? - wyszeptał jej na ucho.
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 23:01, 03 Cze 2008     Temat postu:


Shaillya spojrzała bardzo wymownie na niego, po czym a ojca i pokręciła przecząco głową.
- Nie było kiedy go uświadomić... - odszeptała mu, zastanawiając się nad reakcją nad całą tą sceną swojego Ojca... W takiej sytuacji jeszcze nie była...
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Śro 0:29, 04 Cze 2008     Temat postu:


Pearl szła uliczkami Umbaru, aż nagle, przechodząc koło jednego z nich, poczuła coś dziwnego. Jakby fala zimna, chłodu podobnego do tchnienia śmierci.
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:08, 04 Cze 2008     Temat postu:


Przytulił ją mocno.
- No cóż będzie trzeba zrobić to teraz... Kapitanie Nathanielu... Otóż... eee... ja... my... - język zaczął mu się nieco plątać...

Nazgul cały czas szukał kontaktu ze swym rodzeństwem
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 19:39, 04 Cze 2008     Temat postu:


Złapała go za dłoń i spojrzała w oczy. Uśmiechnęła się do niego by dodać mu odwagi.
- No dalej...
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:57, 04 Cze 2008     Temat postu:


- Może powiemy to razem?
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 71, 72, 73 ... 85, 86, 87  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach