Mortis wpadł do wody... nic już nie czuł zanurzył się w czarnej bezkresnej toni... ,,A więc tak umrę...'' Obrócił głowę i spojrzał w ciemność widział dwa niebieskie punkty w oddali... ,,A on już na mn ...
Mortis zatrzymał się... obrócił się i spojrzał na Morgoroth i Rohirrima...
- Ty synku lepiej to odłóz bo cisię krzywda stanie... A ty siostrzyczko doprowadziłaś mnie do śmierci... Przez tego patał ...
Mortis popatrzył na Kapitan i na jego córke... Odwrocił się do Orków i Najemników...
- Związć ich i zamknąć pod pokładem i nikogo nie wpuszczać beż mojej zgody... Kierunek Mordor...
Lord odwrócił ...
Statek Mordorski uderzył prawą burtą o łajby kapitan...
Wszyscy którzy stali nie trzymając się niczego przewrucili się pod siłą uderzenia... Mortis wszedł po deskach które Orkowie rzucili miedzy sta ...
Mortis stał z przodu kadłuba... Uśmiechnął się...
- Dziękuje ci kościsty przyjacielu że dasz mi się z nią pożegnać...
Statek przecinał fale i zbliżał się coraz szybciej...
- Przygotować się do abo ...
- Widzisz przyjacielu zapomnieli już o tobie....
Odezwał się kościsty towarzysz...
- Możliwe ale póki starczymi sił nie dam się zabrać tam gdzie nic nie ma...
- I co chcesz zrobić walczyć ze mną... ...
<Tak kuszę był wynalazkiem Sarumana... A Nathan po pchnięciu sztyletem Morgul powinien prosić o jakiś lek a nie biega i jeszcze zabijać naciągać kusze i strzelać do ludzi>
Mortis patrzył na całą tą scenę razem z kościstym towarzyszem...
- Więc ja uratowali....
Kościysty towarzysz popatrzył błekitnymi oczami i przytaknął...
- Więc teraz mogę odejść w spokoju...
Kośc ...
Mortis patrzyl się na postać ktorej oczy tliły się niebieskim płomieniem...
- Więc jak ona będzie żyła? Odpowiedz...
Postać nic nie mówiła tylko się jakby w sobie uśmiechała...
Mortis Nic nie czuł nawet swoich palców... Chciał sie rozejrzeć, ale nie mógł ruszyć szyją... Znał to ciemne puste miejsce.... Był tu nie tak dawno... Miał tylko nadziej, że jego siostra tu nie trafi ...
- Ja nic tu nie poradzę... Chociaż...
Wszedł do komnaty... Popatrzył na Morgoroth i złożył pocałunek na jej ustach... Mortis popatrzył na rękę i zaczął znowu parować...
- Mam nadziej że to ją ocali ...
Mortis popatrzył się na Khandyjczyka... Patrzył na Morgoroth... Podszedł do drzwi i wyszedł... Stanął przed drzwiami oparł się o nie plecami i postanowił nie patrzeć na śmierć siostry... Nie wiedział ...
Strona 1 z 21
Idź do strony 1, 2, 3 ... 19, 20, 21Następny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)